Dziesiąty dan
Powinienem zacząć od tego, że najbardziej niedoceniona płyta tygodnia to prawie jak Steely Dan. A właściwie to Steely Canadian. Być może takie postawienie sprawy kogoś poruszy lub przyciągnie do albumu, który zasadniczo ukazał się już prawie dwa tygodnie temu, więc technicznie nie jest nawet płytą tygodnia. Choć nie znudził mi się ani trochę, a Cartwheels […]