Jak przewidziałem, że końca świata nie będzie
Nie było to przesadnie trudne. Stworzyłem ten wpis zawczasu, wiedząc, że ze stwierdzeniem tego rodzaju trzeba trafić do ludzi natychmiast po północy 22.12 – zanim jeszcze wszystkie dzienniki oznajmią, że końca świata nie było (przynajmniej pod naszą długością geograficzną). Prawdopodobieństwo trafienia było stuprocentowe, bo miałem świadomość, że gdyby świat istotnie się skończył (czego nie mogłem […]