Całkiem żywa skamielina
Ze słuchaniem nowego Johna Cale’a mam jak z tabletkami, które (powoli się przyzwyczajam) trzeba przyjmować codziennie rano, zawsze na czczo. Anegdotyczne pytanie brzmi: czy jak już połknę jedną czy dwie, to kolejna też będzie jeszcze na czczo? A przeniesione w realia muzyczne: czy jeśli na płytę jakiegoś artysty czekaliśmy długo i dostajemy ją wyposzczeni, to druga, nadchodząca już zaskakująco szybko, zrobi jeszcze jakieś wrażenie? Poprzedni album Cale’a, zeszłoroczne Mercy, opisywałem ze szczegółami. Opublikowane dziś POPtical Illusion jest efektem tego samego wysypu pomysłów, który zaowocował napisaniem w pandemii ponad 80 piosenek w czasie niewiele ponad roku. Jest bardziej zwarta i spójna niż Mercy, wydaje się podobnie gorzka, przynosi być może i garść równie dobrych, albo i lepszych melodii, ale mimo to zrobiła na mnie mniejsze wrażenie.
To może być efekt związany z sympatią do starych nagrań Johna Cale’a – bohatera dla Walijczyków, dumie dla altowiolistów i herosa dla fanów awangardy, od której odpływał, ale do której wracał. I którą potrafił przetworzyć na świeże nurty w muzyce rozrywkowej, od The Velvet Underground poczynając. Taki artysta to rzadki i cenny bohater rynku muzycznego. Gdy wraca po latach jako wiekowy twórca, przyjmujemy go z radością. Ale z podejrzliwością, kiedy wraca po raz kolejny krótko po poprzednim powrocie. Tak mam przynajmniej z POPtical Illusion. Brzmi tu trochę jako dinozaur, ale całkiem żywy. Albo (w zależności od punktu widzenia) jako całkiem żwawy – niby w tempach nawet bardziej niż poprzednio – ale jednak trochę dinozaur.
Górki i dołki tego spójnego, ale nierównego albumu wyznaczały już single: How We See the Light było prostackie, ale niezłe. Shark-Shark już głównie nieznośny. I’m Angry robi duże wrażenie dzięki oszczędności środków. Choć Cale wydaje się tu bardziej zmęczony niż gniewny. Bardziej gniewny jest w Funkball the Brewster, też niezłym. W sposób zdecydowany wyróżnia się Davies and Wales (że z tego nie zrobili singla, było zbrodnią). Cały album wydaje się nieco zbyt maksymalistyczny, aranżacje i produkcja (współodpowiedzialna jest za tę ostatnią Nita Scott, wieloletnia menedżerka artysty) to jego słaby punkt. Sprawiają, że przy ograniczonej ekspresji wokalnej Cale’a wszystko razem brzmi dość jednostajnie, nie eksponując gigantycznej energii, którą – mam wrażenie – ten artysta ciągle w sobie ma. Choć i tak w wielu momentach cieszy.
JOHN CALE POPtical Illusion, Double Six/Domino 2024
PREMIERY PŁYTOWE TYGODNIA
8.06 Ekotonika To Get Lost, Antenna Non Grata
11.06 Mildlife Mildlife Remixed II
11.06 Sideshow F.U.N. T.O.Y., 10K
12.06 Aley Catss m Helux, Mappa
12.06 Cigarettes After Sex X’s, Partisan
12.06 Datura Obsidian
13.06 Filip Żółtowski Quartet BiBi, Alpaka
13.06 Sarapata Radical Kindness
14.06 Angel-Ho Birth Becomes Her
14.06 Azu Tiwaline & Forest Drive West Fluids In Motion EP, Livity Sound
14.06 Bad Breeding Contempt, One Little Independent
14.06 Celer Gems II, Room40
14.06 Chihei Hatakeyama Thousand Oceans, Dronarivm
14.06 Cola The Gloss, Fire Talk
14.06 Crypt Sermon The Stygian Rose, Dark Descent
14.06 Diamanda Galás Diamanda Galás In Concert
14.06 Don Toliver Hardstone Psycho, Cactus Jack
14.06 Esfald Piltan, 30M
14.06 Finlay Shakespeare Directions Out Of Town, Editions Mego
14.06 Floating World Pictures & Ocean Moon Floating World Pictures with Ocean Moon, Lo Recordings
14.06 Forest Law Zero, Les Disques Bongo Joe
14.06 Fu Manchu The Return of Tomorrow, At the Dojo
14.06 Guilty Simpson & Kong The Artisan Giants of the Fall
14.06 Isobel Campbell Bow to Love, Cooking Vinyl
14.06 John Cale POPtical Illusion, Double Six
14.06 John Grant The Art of the Lie, Bella Union
14.06 Julie Christmas Ridiculous and Full of Blood, Red Creek
14.06 Kneecap Fine Art, Heavenly
14.06 KRM & KMRU Disconnect, Phantom Limb
14.06 Martha Skye Murphy Um, AD93
14.06 Mchy i Porosty Dungeon Crawler, Smashing Tape
14.06 Melvins / Boris Twins of Evil, Amphetamine Reptile split
14.06 Moby Always Centered at Night
14.06 Mono Oath, Pelagic
14.06 µ-Ziq Grush, Planet Mu
14.06 New Regency Orchestra New Regency Orchestra, Mr Bongo
14.06 Normani Dopamine, RCA
14.06 NxWorries Why Lawd?, Stones Throw
14.06 Pride Month Barbie All the Girls in the Room Say ‘Sorry’ ,Get Betterr
14.06 Raveena Where the Butterflies Go in the Rain, Empire
14.06 Sam Morton Daffodils & Dirt, XL
14.06 Sanah Kaprysy, Magic
14.06 Senyawa Vajranala, The State51 Conspiracy
14.06 Ski feat. swrcfx Groove 17, Outlines
14.06 Solar Temple & Dead Neanderthals Embers Beget the Divine, Consouling
14.06 Stand Still Steps Ascending, Daze
14.06 The Decemberists As It Ever Was, So It Will Be Again, Y.A.B.B.
14.06 This Is Lorelei Box for Buddy, Box for Star, Double Double Whammy
14.06 Toń Korzenie
14.06 Tove Lo & SG Lewis Heat EP, Pretty Swede
14.06 Ulcerate Cutting the Throat of God, Debemur Morti
14.06 VA Spiritual Jazz 16: Riverside etc., Jazzman
14.06 Zsela Big For You, Mexican Summer
Komentarze
Cieszy, że Cale mimo całkiem słusznego wieku wciąż jest obecny w głównym obiegu muzycznym. Niestety nowa płyta nie zostaje na dłużej w głowie, jest nieco monotonna i nierówna. Ale za wszystkie poprzednie dokonania John ma u mnie i tak taryfę ulgową.
P.S. Jedna uwaga do spisu premier: album Cigarettes After Sex ukaże się dopiero 12 lipca, nie dziś.