Taśma tygodnia #116
Spośród różnych rzeczy, które można dziś robić, największą radość, spokój i wytchnienie od ciągłego wyrażania opinii i uczestniczenia w dyskusji przynosi zwyczajna robota. Tak zwyczajna, że nawet sztucznej inteligencji nie będzie się chciało. Może to brzmi trochę jak zen obsługi playlisty, ale tak się składa, że uduchowienia, skupienia, wolnych temp i rozbuchanych aranży w tym tygodniu nieco ponad normę. Z rzeczy spoza streamingu zwracam uwagę na trio Zoh Amby, Billa Orcutta i Chrisa Corsano. A Neila Younga nie ma na Spotify, bo… wiadomo. Za to można tam posłuchać foliarskich podkastów, mają fajną siedzibę i cena akcji rośnie. Miłych wrażeń.
Komentarze
Ukryta dość głęboko na liście, świetna Matana.
mja – Matana ok, ale posłuchaj Aja Monet i jej ,,When the poems do what they do”. Również melodeklamacja, ale o wiele bardziej intensywna
https://www.youtube.com/watch?v=3NwNKPbaE3I
rufus – fakt, duuuża rzecz. „klip” robi też robotę. Dzięki.
Pora przesłuchać album QotSA. Po singlach mam wrażenie, że próbowali niezłym jazgotem gitary zamaskować fakt, że piosenki są przeciętne. Chyba wolę The Hives.
Tymczasem cieszę się jazdą i breakdownami z nowego podwójnego singla metalcore’owego Knocked Loose.
https://www.youtube.com/watch?v=H4KYH7LK2_0
„To przewlekły covid, a nie wiek” – powiedział do publiczności piosenkarz Robbie Williams po tym, jak po wykonaniu trzech utworów musiał przerwać swój występ – poinformowały w niedzielę niderlandzkie media. Brytyjczyk występował w sobotę wieczorem na festiwalu Pinkpop w Landgraaf na południu Holandii.
Media zauważają, że artysta wyglądał na zmęczonego i w trakcie swojego show bazował w dużej mierze na chórkach oraz rozmowach z publicznością. Po wykonaniu trzech utworów 49-latek upadł na kolana…
Ze swej strony dodam, że z 10 lat temu Robbie Williams zaczął sprawiać problemy Jimmy Page’owi zamieszkawszy obok wielkiego gitarzysty w Londynie i rozpocząwszy prace budowlane, zdecydowanie oprotestowane przez lidera Led Zeppelin w magistracie…
CATERINA BARBIERI – Myuthafoo – warto.