Rekreacje, czyli niepolska muzyka z Polski
Przy odrobinie ignorancji połączonej ze szczyptą lenistwa – o co nietrudno – ten materiał muzyczny może się stać najbardziej niedocenioną polską płytą wakacji. Nie dlatego, że taki polski – zasadniczo jest to jedna z moich ulubionych płyt z muzyką elektroniczną w tym roku w ogóle, poza tym cały katalog Brutality Garden składa się z pozycji odnoszących się do kultury krajów luzofońskich lub przynajmniej rytmów klubowych krajów bardzo odległych. A Guide to DJ Hobby Horsing, vol. 1 (na razie wszystkie pozycje z BG to pierwsze woluminy) nie jest pod tym względem wyjątkiem, choć miks, który się nań składa, wydaje się nieco bardziej skomplikowany.
MONIKÉ – i to pierwsze zaskoczenie, jeszcze zanim zabrzmi muzyka – to przedsięwzięcie Roberta Skrzyńskiego, znanego dotąd lepiej z muzyki ambient, nagrań terenowych i manipulacji brzmieniowych z wykorzystaniem syntezatorów. Tymczasem A Guide… to bardziej studium rytmu. Zaczyna się jak seria Journeys by DJ albo jakaś pozycja z formacyjnego okresu Ninja Tune. I klimat swobodnej podróży didżejskiej towarzyszy nam do końca, podobnie jak głosy – prawdziwe lub sztuczne – niczym z przyrodniczego filmu dokumentalnego. To wyprawa bez ruszania się z miejsca – te skojarzenia z podróżami Tony’ego Halika w Wam-andai wydają się na to nawet naprowadzać.
Doświadczenie z field recordingiem i samplami przydaje się Skrzyńskiemu w kreowaniu ujmujących różnorodnością dźwiękowych migawek z dalekiego świata, ale cała ta warstwa rytmiczna zaskakuje. Nie miał chyba dotąd na koncie równie komunikatywnej i prostej płyty, której urok nie wymaga wielkich zasobów doświadczeń. A przy tym – jak w dobrym secie didżejskim – całość rozkręca się stopniowo, by porywać w Hobby Horsing Dos & Don’ts & Do’s & Don’t’s’ 4 Hobby Horses czy w Meltemi’s Dream. Ta druga część płyty pozwala na swoisty reset – zapominamy nie tylko o tym, że to muzyka z Polski czy (konkretniej) z Brutality Garden. Pochodzenie staje się w ogóle kwestią drugorzędną. Skrzyński proponuje wejście do własnego świata, a przede wszystkim potwierdza rzadką umiejętność rekreacji, wymyślenia samego siebie na nowo. Czegoś takiego oczekiwalibyśmy pewnie – a przynajmniej większość z nas by oczekiwała – od przerwy wakacyjnej. I dokładnie to dostajemy od tego materiału.
MONIKÉ A Guide to DJ Hobby Horsing, vol. 1, Brutality Garden 2022
Komentarze
Dziś w mieście muzyki zaczyna się festiwalnowamuzyka. Zdecydowanie warto.