Taśma tygodnia #46
Do bojkotu Spotify w wykonaniu Neila Younga dołączyła właśnie Joni Mitchell. I różnie można oceniać szczerość intencji czy sam sens tego typu działań (krótko odnosiłem się do sprawy tutaj), ale trzeba przyznać, że od strony czysto muzycznej jest to akcja wagi najcięższej z możliwych. Kolejny utwór (również na Spotify skądinąd) publikuje trio Thoma Yorke’a i Jonny’ego Greenwooda z perkusistą Sons Of Kemet Tomem Skinnerem – i tu o stylistyce przyszłej płyty dowiadujemy się, mam wrażenie, nieco więcej. Poniżej bardzo różnorodna playlista tygodnia – także w wersji na Spotify, choć gorzka ta wygoda nie od dziś. Ale nie tylko – są linki do innych miejsc w internecie, w których można zamanifestować swoją obecność, słuchając zarazem nieobecnego na Spotify nowego nagrania Jerzego Mazzolla czy utworu Fischerle z dobrze zapowiadającej się kompilacji wytwórni Zoharum. A za tydzień kolejny specjalny piątek na Bandcampie, kiedy nieco więcej pieniędzy trafia do artystów i wydawców. Miłego dobioru.
Komentarze
Z albumów, które udało mi się przesłuchać w tym tygodniu jeden szczególnie zwrócił moją uwagę. Mianowicie chodzi o Modern Nature i ich,, Island of noise „. Wbrew tytułowi nie ma w tej muzyce nic halasliwego. Wbrew przeciwnie. To muzyka folkowa z elementami jazzu. Wyważona, momentami delikatna, czaruje klimatem.
https://modernnature.bandcamp.com/album/island-of-noise
The Black Dog – Brutal Minimalism EP – warto.
@cfreepo –> Dziękuję, nawet nie wiedziałem, że nowe The Black Dog wychodzi!
,,Do bojkotu Spotyfy w wykonaniu Neil Younga dołączyła właśnie Joni Mitchell (również posiada intratną umowę z Reservoir Holding). I różnie można oceniać szczerość intencji ,czy sam sens tego typu działań, ale trzeba przyznać, że od strony czysto muzycznej, jest to akcja wagi najcięższej.”
Nie, nie jest. Neil Young od bodajże konca lat 80-tych nie wydał nic znaczącego (może poza garstką nostalgicznych old- hippies uważają iż jest inaczej). Spotify obejdzie się bez muzyki Younga czy Mitchell ,albowiem treści ,czy muzyka streamingu jest skierowana raczej dla młodszych odbiorców ( czyżby rap czy hip – hop przestał poruszać w swoich tekstach seksizm, nadużywanie środków odużających, przemoc itp?)
Youngowi wolność słowa chyba jest raczej obojętna , bo można mieć różny stosunek do pewnych spraw. Dla niego ważniejsza jest ,,właściwa postawa”, która z demokratycznym , krytycznym dyskursem niewiele ma wspólnego. Youngowi w tym przypadku chodziło o własn ego .Chciał bezwstydnie wymusić od Spotyfy swój punkt widzenia i przegrał, dlatego jest rozgoryczony ( z wielomilionową umową w kieszeni z holdingiem Hypgnosis może sobie na to pozwolić i pokazać Spotify środkowy palec). Cancel culture w najczystszej formie…
Beirut – Artifacts – można.
2 x jazzowe zaległości z 2021:
Damon Locks – NOW – można.
William Parker – Mayan Space Station – warto.
@Bartek Chaciński -> Proszę. Ja po drugim przesłuchaniu uważam, że zdecydowanie warto.
To umówmy się, że WODA też bojkotuje. Nawet nie będzie to dalekie od prawdy.
Imarhan – Aboogi – można. Pustynny rock wciąż ma w sobie świeżość.
Eels – Extreme Witchcraft – można.
Elvis Costello & The Imposters – The Boy Named If – można.