Instrukcja obsługi punkowej płyty
Dostajesz płytę polskiego zespołu, z Warszawy. Znajdź teraz kartkę i długopis, to będzie test, bo być może tak jak ja nie masz pewności, czy to płyta dla Ciebie. Stawiaj i skreślaj kreski – tak będzie najprościej.
Płyta nosi tytuł „Shipwreck” i nagrał ją zespół The Black Tapes. Znasz ich? To wpisz punkt.
Jeśli podobała Ci się debiutancka płyta BK – wstaw jeszcze jeden. W tym nurcie nigdy nie wynajdą koła.
Jeśli masz poniżej 30 lat, wpisz punkt.
Jeśli masz poniżej 20-tki, dodaj jeszcze jeden.
Jeśli masz 15 lat, to i tak masz już pewnie maksa, a jeśli nie, to zapytaj starszych, jak to jest z byciem młodym i byciem komunistą za młodu i byciem świnią na starość i zamiast komunizmu podstaw sobie punk.
Jeśli na Mazowszu (albo w całej Polsce) panuje akurat żałoba narodowa, wpisz sobie punkt, w końcu to punk rock i świeć Panie…, ale nikt nie będzie nam, do cholery, przykręcał śruby.
Jeśli słuchasz tego głośno w pracy, dostawiaj punkt.
Jeśli jesteś fanem Pidżamy Porno, odejmij jeden.
Jeśli wiesz, że punk rock ma korzenie w pub rocku, dopisz jeden.
Jeśli zwracasz uwagę na okładki, dopisz jeden.
Odejmij jeden, jeśli Twoje zarobki ponaddwukrotnie przekraczają średnią krajową.
Jeśli uważasz, że w garażu jest miejsce tylko na samochód i akcesoria – odejmuj punkt.
„Tak, pianino w garażu też ma sens”. Zdanie prawdziwe? Dopisuj!
Odejmij jeszcze jeden, jeśli masz kłopoty z angielskim.
I jeszcze jeden, jeśli uważasz, że punkowcy powinni śpiewać wyraźnie.
Jeśli odwiedziłeś w tym roku więcej niż pięć koncertów chopinowskich – dopisz jeden, bo nawet od Chopina w nadmiarze można się nabawić zgagi.
Lubisz krótko i intensywnie. Dostawiaj punkt, czeka Cię 28 minut i 34 sekundy przyjemności.
Masz w dupie punkty i uważasz, że ogólnie nie o to w tym wszystkim chodzi? Świetnie, dopisz jeden. Mocno i wyraźnie.
Teraz policz kreski. Ja mam siedem. Ocenę skalibrowałem pod własne widzimisię, więc nie moja wina, że właśnie wyszło Ci 13/10. Z drugiej strony – bardzo dobrze, tak trzymaj. Nie myśl za dużo, tu grają rolę emocje, a nie kalkulacje. A jeśli wyszło ci coś na minusie: Feel it, przyjacielu, nie bądź taki Kupicha.
PS Proszę zauważyć nową kategorię. Jesień tego roku w polskiej muzyce – sporo na to wskazuje – zapamiętamy na długo.
THE BLACK TAPES „Shipwreck”
Open Sources/Antena Krzyku 2010
7/10
Trzeba posłuchać: „Noah’s Ark”, „Life”, „Monday Is Shit” (za tekst)
A w całości albumu posłuchać można tutaj.
Komentarze
mi wyszło 11/10. powinno wyjść więcej, bo jestem ich fanbojem.
o, czyli ta nowa płyta trwa prawie tyle samo, co debiut. nieźle, dwa albumy, jedna epka i niecałe 70 minut muzyki. to mniej niż „Archandroid” na przykład 😉
odłuchałem z linka wyżej -pytam się kiedy trasa? acz czuje się stuletnim dziadem słuchając takich rzeczy.
trasa:
24.10.2010 ACK Chatka Żaka, Lublin
29.10.2010 Powiększenie, Warszawa
20.11.2010 Fabryscena, Łódź
21.11.2010 Tektura, Lublin
05.12.2010 Pinezka Club, Olsztyn
Zupełnie niezależnie 7/10. Ale szczerze powiem, że widziałem ich w zeszłym roku na Offie i jakoś tak po mnie spłynęli. A nawet wydali mi się wtórni, nudni i pretensjonalni. Słaby koncert? Ja jestem słaby? Zrobię test, bo nie mam pewności. I może wybiorę się do Powiększenia.
(zabawne, ale napisaliśmy wtedy o nich parę zdań i też pojawiła się nazwa „Feel” – czy więc Kupicha to symbol wszystkiego co złe?)
@zee oswald –> Standard „Evil (Is Going On)” Dixona to przecież o nim 😉
A co do TBT – po mnie spłynęła z kolei ich pierwsza płyta, więc może po prostu się rozwijają…
sorry, The Black Tapes, niestety….niby jakies echo UK Subs….ale
nie do sluchania…..
trochę nie na temat ale punkowo 😉
http://www.youtube.com/watch?v=JuHIRrt5lCI
w latach osiemdziesiątych wszystkie wersje tracków bez wokali 😉 nazywano „dub version”, były traktowane do pierwszych miksów disco i tak narodził się house 🙂
dub for money, np:
http://www.youtube.com/watch?v=sZd_h5LGkkA&feature=related
może ktoś chce pogadać o historii remiksów? ciekawy temat do rozpracowania dla Bartka na „forum publicznym”, naprawdę.
[ja dalej piję łiskę po 24-latce, fajna była, co tam ;;)]
# ozzy pisze:
2010-10-21 o godz. 17:42
„sorry, The Black Tapes, niestety….niby jakies echo UK Subs….ale
nie do sluchania…..”
a znasz jeszcze jakiś inny punkowy zespół oprócz UK Subs?
ad Alfred:
zlosliwy nie bede, nie mam zamiaru najmniejszego
A czy recenzji płyty EL BANDA – Skutki uboczne też można spodziewać się po redaktorze CH.? Co do Black Tapes jakoś nie do końca mnie przekonują, lecz dam im jeszcze szansę w kolejnych przesłuchaniach o ile znajdzie się czas przy nawale kolejnych premier (to refleksja na marginiesie wpisu na blogu Mariusza Hermy).