Pod koniec listopada zawsze utwierdzam się w tym, że prenumerata „Uncut”, choćby cyfrowa, to niezły interes. Ledwie kończy się wiosna, a ci ludzie pracy w pocie czoła zbierają się do podsumowań. I zanim opadną liście z drzew, ogłoszą swoją listę. … Czytaj dalej