Ostatnie reedycje albumów Marka Hollisa (na winylu, nakładem Ba Da Bing, wyszła też fenomenalna płyta „Laughing Stock” Talk Talk) i Tarwater (cała dyskografia nakładem polskiej Gusstaff Records) przypomniały mi redaktorskie hajpy sprzed kilkunastu lat. Dokładnie z czasów „Machiny”, gdy tam … Czytaj dalej