Wczoraj było o drzwiach do stodoły, które po medialnej traumie zeszłego roku były jednym z najczęściej przywoływanych symboli narodowych. I dziś też – w ramach uzupełniania tekstów o najciekawszych płytach roku 2010 – wrócę do tego samego porównania. Bo to, … Czytaj dalej
11.01.2011
wtorek