W całym tym ferworze nowości umknęło mi, że trzeba jakoś zamknąć marzec. To był w premierach płytowych miesiąc dziwny – byliśmy skoncentrowani (mam wrażenie, że to dotyczy nie tylko mnie) na czymś innym niż odsłuchiwanie nowości. Z drugiej strony – … Czytaj dalej