Dramatyczne jest życie młodego rapera. Zastanawiam się, czy nie należałoby tego dramatu ograniczyć jakąś ustawą i czy to już nie materiał na poważny tekst z wypowiedziami psychologów na przód POLITYKI, ale tymczasem jednak podzielę się refleksjami na temat nowego albumu … Czytaj dalej
Wpisy w kategorii: rok 2020
Morsowanie w muzyce
W dzisiejszym porannym felietonie w radiowej Dwójce opowiadałem o morsowaniu, o którym wiemy już mniej więcej z miliona źródeł, że to nowy crossfit, że hartuje organizm, studzi emocje, że trzeba się nim chwalić na Instagramie, a nawet że występuje w odmianie … Czytaj dalej
Dużo wszystkiego, ale jakoś się mieści
Nie lubię początku roku za sprzątanie – nie dość, że trzeba zrobić porządki w płytach z poprzednich 12 miesięcy, to jeszcze zawsze znajdzie się wśród nich jakiś wcześniej nieopisany, a całkiem interesujący album. Zwykle więcej niż jeden. Ale za takie … Czytaj dalej
Już 2021, a ciągle nagrywają fajne płyty [podsumowanie dwóch tygodni]
Jak zdefiniować początek roku? Proste: początek roku to czas, który upływa od 1 stycznia do momentu, kiedy usłyszycie coś nowego i naprawdę udanego. W tym roku początek był wyjątkowo krótki. Żeby dodatkowo go zdynamizować spróbuję te dwa tygodnie zmieścić w … Czytaj dalej
W żebro daj brexitowi
Zaszczepieni? A może chociaż zgłoszeni po nocnym czuwaniu przy komputerze? Będzie z tej akcji zgłaszania się do szczepień w bliżej (a nawet dalej) nieokreślonym terminie jakaś kulturalna inspiracja. Co przypomina mi, że piosenki są szybkie, często pierwsze po memach w … Czytaj dalej
107 premier płytowych stycznia
Po podsumowaniach (tu wszystkie w jednym miejscu) czas wrócić do mantry zapowiadania płyt miesiąca i relacjonowania premier tygodnia. Na początek jedno z drugim. Premier tygodnia stosunkowo niedużo, choć już na tym etapie jest co nadrabiać. Sam wszedłem w nowy rok, … Czytaj dalej
Rok 2020 w muzyce: 10 uwag końcowych
More, more, Moor Chyba od lat 60. artyści tak mocno nie koncentrowali się na pracy nad nowym materiałem. Powody są oczywiste: mniej czasu w trasie, więcej w domu. W tym roku wydawało się więc dwie płyty, a nie jedną. Jak … Czytaj dalej
Na progu roku
Jeśli ktoś był nastoletnim progrockowcem, przynajmniej raz do roku wróci do tego nurtu, zwykle już w formie ekstremalnej. A jeśli ktoś był nastoletnim miłośnikiem SF, też wróci to do niej raz na jakiś czas. I mam przyjemność zakomunikować, że wróciło … Czytaj dalej
Rok 2020. Jeszcze trzy płyty, których nie wolno przegapić
Bez zbędnych wstępów, bo czasu do nadrabiania nie pozostało dużo. Po pierwsze, jeden z najlepszych – obok Mary Halvorson – gitarowych albumów ostatnich miesięcy. KAKI KING Modern Yestardays (Cantaloupe). Ukazała się niedawno i nie jest to bynajmniej debiut amerykańskiej gitarzystki, … Czytaj dalej