Kiedy piszę te słowa, nie mam jeszcze pewności, czy nie zrzuci w piątek znienacka płyty jakaś Lorde. I nie mam w całości przesłuchanej tej głośnej płyty Japanese Breakfast (poza singlami). Słucham za to dwóch albumów, które wyszły jeszcze tydzień temu. … Czytaj dalej
Wpisy w kategorii: Francja elegancja
Artysto, zagłódź się sam
Smutnej rozmowy przedwczoraj słuchałem. Popularny dziennikarz mówił na antenie bardzo popularnej stacji radiowej, że lubi sztukę, ale nie chce dopłacać do artystów niepotrzebnych. Na to popularna scenarzystka telewizyjna odpowiadała, że może jednak warto dopłacić, bo kiedy jest w restauracji i … Czytaj dalej
Drony z Masywu
Dziś niejako kontynuacja wczorajszego tematu. Stali czytelnicy Polifonii mogą pamiętać moje częste wycieczki na francuską prowincję w poszukiwaniu muzyki Natural Snow Buildings. I ta prowincja – gdzie we Francji dzieje się wszystko co najciekawsze, od alternatywnego spojrzenia na uprawę i … Czytaj dalej
Warto o tym szeptać
Widziałem ostatnio wywiad z Félicią Atkinson, w którym dyskutuje ze swoim rozmówcą, czy to w ogóle muzyka ambient. Słusznie. Nie wszystko, co mówione szeptem, staje się z miejsca ambientem. Gdyby Brian Eno podczas słynnego pobytu w szpitalu (kiedy wypracowywał swoją … Czytaj dalej
Temat wakacji
Jak już pisałem w piątek, trochę ostatnio pojeździłem. Przez cały rok zdarza mi się to rzadziej, więc rzadko również słucham muzyki w samochodzie. Pisałem już o słuchanych po drodze dwóch płytach rockowych. Na autostradzie wbrew pozorom lepiej szło z archiwalną … Czytaj dalej
Lubię swoją cza-czę
Oczywiście są pewne granice, ale pomyślałem, że lubię swoją pracę, gdy dziś rano jechałem tramwajem do redakcji i słuchałem sobie francuskiej cza-czy. Powiem więcej: francuskich czacz, bo było ich dużo, a prof. Bańko wyraźnie zaleca odmianę. Dlaczego w ogóle przyszło … Czytaj dalej
Polifonia na fonii #7 – Górecki na bis
Piątkowa notka o płytowej edycji kolejnego wykonania III Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego z udziałem Beth Gibbons zaowocowała dość burzliwą dyskusją na Facebooku – wykonanie ma, co nie może dziwić, bardzo wielu przeciwników. Utwór pojawiał się wielokrotnie na płytach, więc nie … Czytaj dalej
3 płyty, których warto posłuchać w tym tygodniu
Premierowy tydzień, który zacząłem od obśmiewania Imagine Dragons (trochę dzieci wydających płytę w tym samym tygodniu Muse i wnuczki Queen – przy spadającej z pokolenia na pokolenie inwencji) i od chwalenia barokowego lutnisty grającego mroczny folk, okazał się ciekawy przede … Czytaj dalej
Uwaga, ten wpis zawiera skrajności [PPP]
Ostrzegam, że dzisiejszy piątkowy przegląd płytowy niesie w sobie skrajności. Hity, bo znalazłem pod dzisiejszą datą muzyczny odpowiednik serialu Pora na przygodę! – album kolorowy i ładny, a zarazem psychodelicznie pędzący przez kolejne poziomy dziwności. Właściwie to rzecz promują klipy … Czytaj dalej
Najlepszy alt w Opolu
Odbył się wczoraj ostatni i najlepszy koncert tegorocznego festiwalu w Opolu. Czytaj dalej