Czego nie rozumiem

Słucham tej ponurej, rozdzierającej emocjonalnie, wokalnej płyty zainspirowanej kulturą chrześcijańską i muszę przyznać, że to działa. Momentami nawet fenomenalnie. Nie przypuszczałem, że odwołując się po raz kolejny do takiej konwencji można osiągnąć tak wiele. Tak sobie wyobrażam teatralną, mroczną muzykę gospel wypełnioną odwołaniami do Biblii, nawiązaniami do folku. I nie, nie piszę o nowym albumie Kanyego Westa. Prawdę mówiąc, tego jeszcze nie słyszałem. Podobno gdzieś tam jest, miał już premierę, ale prezentacja przedpremierowa była tak ekskluzywna, że do sprzedaży trafiły ampułki z powietrzem wypełniającym wtedy salę. Nie zmyślam, choć wątpię, by ktoś traktował tę sprzedaż poważnie. I chyba sam nie patrzę już na tyle poważnie na całe wydarzenie związane z premierą płyty Donda, żeby szukać transmisji live z procesu kończenia owego wiekopomnego dzieła, na co pozwalał tylko serwis Apple Music. Mam wrażenie, że proces transformacji Westa z artysty sceny muzycznej w internetowy mem właśnie dobiega końca i transmisję z tego wydarzenia oglądamy wszyscy za darmo. 

Nowy płyty, którą wydała – ot, tak, po prostu, banalnie – Lingua Ignota, można posłuchać wszędzie. Także za darmo na Bandcampie. Pierwsze i ostatnie akcenty albumu – The Order of Spiritual Virgins oraz The Solitary Brethren of Ephrata – brzmią nawet jak jakiś komentarz do religijnej ekstazy nowo narodzonego Westa. The Sacred Linament of Judgement jest pieśnią najbliższą ludowej transowości w całym katalogu autorki. I kompletnie nie rozumiem – to trochę w kontekście wczorajszych Fryderyków, jak zwykle niebezpiecznie ciążących momentami ku opcji karaoke – dlaczego w Polsce, kraju metalem i gotykiem płynącym, nie mamy całego szerokiego nurtu podobnie jak Kristin Hayter zmagającego się ze swoim chrześcijańskim wychowaniem, doświadczeniami przemocy domowej i niesłabnącą fascynacją religijną tematyką i symboliką – z muzycznymi odniesieniami do Hildegardy z Bingen. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że ta potworna emocja – trochę bardziej może powściągana niż na Caliguli, ale jednak przerysowana – nie towarzyszy całym pokoleniom młodych wokalistów i wokalistek. Czy nawet raperów i raperek, którzy boją się tego terytorium jak żadnego innego, a gdy już wchodzą, to żeby się wpisać w nurt twórczości kościelnej. 

Ignota jest piękna i imponująca w swojej (anty)dewocji. A jej obecną wysoką formę zwiastowały już epka Agnus Dei oraz zeszłoroczny cover Dolly Parton, jeden z tych, które nie zamieniają się w karaoke. Nie twierdzę, że Sinner Get Ready w całości to pozycja przebijająca Caligulę, są tu fragmenty, które chętnie bym skrócił (choć inne wokalnie powalają), ale słucham tej płyty o barbarzyńsko wczesnej porze, próbując dostosować się do kolejnego premierowego piątku. A ten – biorąc pod uwagę zwolniony od opłat dzień na Bandcampie – zaleje nas jeszcze kolejnymi premierami.    

LINGUA IGNOTA Sinner Get Ready, Sargent House 2021, 7-8/10 

PREMIERY PŁYTOWE TYGODNIA

1.08 Łukasz Suchy Dogs of Breslau 
1.08 Nicota Kapitola III, D.I.Y. Koło
2.08 Implicit Doom Where Are You, What’s the Story?
2.08 Pink Siifu GUMBO’!
3.08 CZARFACE A Czar Is Born, Z2 Comics
3.08 Ty Segall Harmonizer, Drag City
3.08 VA Caves – A Compilation of Silences, Other People
3.08 Yea Big An Emptiness Supreme Reimagined, FPE
4.08 Franciszek Pospieszalski Sextet Second Step
4.08 Giorgio Fazer Gdy rozum śpi, Requiem CD
4.08 Lip Talk Laughing & Eating Cake, Northern Spy
4.08 Metz Live at the Opera House, Sub Pop
4.08 Piotr Figiel Singles I, EP
5.08 Celestial I Had Too Much To Dream Last Night, Ecstatic
5.08 Ian Hawgood + Stijn Hüwels Bloom, Home Normal
5.08 Sarah Louise We Find Our Joy in Connection (Live at Roaring Camp 7​/​17​/​21)
Alvin Curran Fiori Chiari, Fiori Oscuri, Black Truffle
Balam Acab 2021, Lost Myself, EP
Barbra Streisand Release Me 2, Columbia arch
Bill Orcutt Cracked Shit
Body Image CEO In these difficult times​.​.​.​. now more than ever​.​.​. at the end of the day​.​.​.​.​. Pepsi, Discrepant
Borderlands Ensemble the space in which to see, New Focus
Brian Jackson, Ali Shaheed Muhammad, Adrian Younge Brian Jackson JID008, Jazz Is Dead
Chuck Johnson Precession
Damon & Naomi with Kurihara A Sky Record
David Fulmer & The New York Philharmonic Sky’s Acetylene, New Focus
Desire Marea Desire, PIAS
Eluvium Virga II, Temporary Residence
Foxing Draw Down the Moon, Hopeless
Fredo Independence Day, Since 93
Glaive All Dogs Go to Heaven, Interscope EP
Jean-Jacques Rojer Soko, Sunnyside
John Murphy The Suicide Squad OST
Kanye West Donda, G.O.O.D. Music
Khruangbin Mordechai Remixes, Dead Ocean
Laura Stevenson Laura Stevenson, Don Giovanni
Liars The Apple Drop, Mute
Lingua Ignota Sinner Get Ready, Sargent House
LMajor Can’t Do It, Astrophonica
Max Richter Exiles, Deutsche Grammophon
Mike Cooper Cane Fire OST, Room40
Moritz Von Oswald Trio, Dissent
Nas King’s Disease II, Mass Appeal
NTsKI Orca, Orange Milk
Oliver Thurley Percussion Studies, L-ne
Pavement Pizza Snack Bag, Peleton
Rick Deitrick Coyote Canyon, Tompkins Square
Saadet Türköz & Beat Keller We Are Strong, Chinabot
Sputnik Trio What The Hate, Raw Tonk
The Steoples Wide Through The Eyes Of No One, Stones Throw
Tinashe 333, Tinashe Music
VA Habibi Funk 015: An eclectic selection of music from the Arab world, part 2, Habibi Funk
VA Kikommando, PAN
William Basinski Music for Abandoned Airports: Tegel 

Płyty z tej listy ukazały się 6 sierpnia, chyba że podałem inną datę.