Ten wpis nie zawiera linku do UEFA

Proszę mnie nie aresztować, ani nie stawiać przed sądem w Nyonie. Wracając dziś na rowerze z pracy, ominę szerokim łukiem wszystkie strefy kibica. Nie obrażę prezesa Platiniego, ani nie będę reklamował w śródmieściu marek innych niż produkty sponsorów imprezy. Przejeżdżając obok hotelu będę uważał na delegatów UEFY. I powstrzymam się w tej chwili od podlinkowania strony Stowarzyszenia bez pisemnej zgody szwajcarskiej centrali. Przyjdzie mi to o tyle łatwo, że wcale nie miałem takiego zamiaru. Posłuży mi dziś tylko i wyłącznie do zaprezentowania zestawu innych linków osób i organizacji, których o pisemną zgodę prosić nie muszę. Oto one…

Serwis Screenagers.pl wystartował (a nawet już prawie finiszuje) z wielkim podsumowaniem polskiej piosenki wszech czasów – ich zestawienie zbiera 200 tytułów! Podejrzeć i posprzeczać się można tutaj. Syreni Śpiew w Warszawie gościć będzie imprezę Je m’appelle Serge, dwudniowy (od wieczora 1 czerwca do rana 3 czerwca) hołd dla Gainsbourga, w ramach którego m.in. specjalny projekt Maćka Cieślaka i grupa Tomasza Lipińskiego. Druga połowa duetu HCH będzie tam grać, więc po znajomości zapraszam. Nie wiem, czy mam się chwalić swoimi wypowiedziami na temat hipsterów w tym materiale, osobiście wątpię, ale mam zaufanie do redaktora, który rzecz kręcił (znów znajomości), a mimo że każdy materiał o hipsterach ze względu na specyfikę materii jest zły z założenia, to jednak każdy ludzie chcą zobaczyć, więc może linkowanie ma jednak głęboki sens. A skoro już się autopromuję, to warto wspomnieć o tym, że dziś w dwójkowym Nokturnie pewien eksperyment – grać będę utwory Talk Talk, próbując wytłumaczyć, dlaczego pasują do tej anteny i tej pory dnia tak samo jak kiedyś, za czasów „Wieczorów płytowych”. Kawałek nowego Sigur Rós też się zmieści.