Prezent dla marszałka Schetyny

To dopiero box. Kosztuje też niemało, więc stać chyba tylko tych, którym Bono i tak osobiście mógłby ten box doręczy, razem z poparciem wyborczym. Tutaj więcej informacji, foto też za Amazonem. Choć dzisiejszej uwadze marszałka nie sposób odmówić celności – uniknął w końcu w ten sposób wyboru między Marylą Rodowicz a Danielem Olbrychskim.

Sam się właśnie bezczelnie urlopuję, więc pewnie z boksu nici (chociaż te okulary z zestawu by mi się przydały), no i przy okazji częstotliwość wpisów mi siadła, za co przepraszam stałych bywalców. Załączam dwa zdania i parę plików z muzyką Wooden Shjips z nowego albumu „West”, który ukazał się przed trzema dniami. Nie mam szczęścia do grupy z San Francisco. Kiedy podobała mi się na płytach, uciekł mi koncert na Off Festivalu przed dwoma laty. Teraz z kolei poszła w kierunku klonowania Spacemen 3, który wprawdzie należy do moich ulubionych wykonawców, ale może właśnie dlatego kiepsko znoszę ich klony. Tak, mam świadomość, że i S3 rżnęli (z The Stooges choćby), ale jednak dodawali więcej od siebie. Wolałem u WS etap naśladowania The Doors.

W tym roku lepszy od Wooden Shjips jest poboczny duet ich lidera, Erika „Ripleya” Johnsona, czyli Moon Duo. Za to jeśli ktoś jest twardym kolekcjonerem psychodelii, to powinien poszukać winylowego wydania WS (ze względu na uroki estetyczne) i samemu sprawdzić.

WOODEN SHJIPS „West”
Thrill Jockey 2011
6/10
Trzeba posłuchać
: jeśli ktoś ma trochę czasu do zabicia (na przykład na wakacjach).

Wooden Shjips – „Lazy Bones” by rockedition