Thom Yorke i ja jesteśmy kwita

Informacja z ostatniej chwili: Thom Yorke nie jest nowym Bono. W niedawnym wpisie przedstawiłem jako problem sposób dystrybucji wersji cyfrowej płyty „Tomorrow’s Modern Boxes” – trzeba było ją kupić razem z programem BitTorrent. Problem polegał też na tym, że klient dowiadywał się o tym dopiero po dokonaniu opłaty (6 dolarów). Sam wycofałem się na tym etapie z transakcji i postanowiłem założyć spór konsumencki, korzystając z możliwości, jakie stwarza serwis PayPal. Wysłałem do firmy Sandbag Ltd., która fizycznie odbierała pieniądze mail o treści (w skrócie): „Zapłaciłem właśnie za płytę Thoma Yorke’a, ale interesuje mnie muzyka, a nie oprogramowanie firmy BitTorrent. Bardzo proszę o sygnał, czy jest możliwość, bym za zapłacone pieniądze dostał płytę, a nie usługi dodatkowe”. Odpowiedź przyszła po dwóch dniach – i udało się:

IMG_20141003_172137_edit_edit

Od serwisu w.a.s.t.e. otrzymałem jednocześnie oddzielny, nieco zdawkowy, ale pisany przez żywą osobę mail: „I’ve just sent you the MP3 files” wraz z hasłem dostępu do plików i formułą, że „gdyby coś jeszcze było nie tak…”. A ponieważ ściągnąłem właśnie materiał w postaci pliku ZIP na twardy dysk, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dla BitTorrent Inc. stwarza to pewien precedens. Jak widać MOŻNA kupić cyfrowo nowy album Yorke’a, nie ładując przy tym niechcianego software’u. Ale mój spór konsumencki nr PP-003-438-783-267 został niniejszym zamknięty. Ktoś jest po drugiej stronie i docierają do niego racjonalne argumenty. Dzięki, Thom. Jesteśmy kwita.