Tabletki na potencjał

Ważna jest okładka. W wypadku Washed Out widać od razu – klasyk. Kod okładek jest dla mnie, jako człowieka zajmującego się pisaniem, a nie na przykład fotografowaniem, rzeczą, której wyjaśnić nie potrafię, ale noszę go – jak pewnie większość odbiorców i kolekcjonerów płyt – pod skórą. W każdym razie patrzysz i z tyłu głowy wiesz, że warto taką okładkę mieć w dużym formacie – nieistotne, czy dla szpanu, czy dla własnej estetycznej satysfakcji.

Ważny jest początek płyty, zbudowany na fundamentach nie tylko czytelnych (jak u innych wykonawców z kręgu tzw. chilloutu), ale w dodatku ciągle nośnych wśród masowej publiki. W tym wypadku te startowe patenty – a także kilka momentów później – każą wspomnieć Moby’ego, U2 i Sigur Rós. Oczywiście, rozpuszczone w sosie ze wspomnień, rozbełtane w zalewie z marzeń sennych i poddane długotrwałemu działaniu niskiego ciśnienia. Przynajmniej tak niskiego jak to dzisiejsze. Tak przygotowana muzyka traci wyrazistość do tego stopnia, by zmiksowaniu uległy wszystkie resztki potencjalnej obciachowości, mogące się jeszcze – mimo dokładnego przetarcia w studiu nagraniowym, gdzie „oddalają” tę muzykę ocieplające brzmienie filtry – unosić na powierzchni. Wyestetyzowane falsetowe wokale na wszelki wypadek topimy w głębokim pogłosie, by oddalić potencjalne zarzuty o dosłowność.

Nie będę się wdawał w dalszą analizę zawartości muzycznej kuchni Ernesta Greena (to on kryje się pod nazwą całego przedsięwzięcia, a ta płyta to jego debiut długogrający), bo z pewnością znalazłbym w spiżarni karton mocno zleżałych składanek z Ibizy. Zepsułbym tym samym dobry humor wydawcy tej płyty, firmie Sub Pop, która znów wykazała się czujnością, wynajdując w nowym gatunku postać z największym potencjałem dotarcia do publiczności. A sobie odebrałbym przyjemność obcowania z naprawdę istotnym – także z rynkowego punktu widzenia – debiutem. Spotkamy się na listach bestsellerów i będziemy mieli człowieka za jakiś czas serdecznie dość, ale to jest ten moment, gdy potencjał Spranego jeszcze się nie sprał.

WASHED OUT „Within orand Without”
Sub Pop 2011
7/10
Trzeba posłuchać:
„Amor Fati”, „Soft”, „Eyes Be Closed”.

Washed Out – Soft by daftdreamy